Budownictwa Społecznego. <br>- Było to niezgodne z przepisami, ponadto dyrektor otrzymywał już za te obowiązki wynagrodzenie i podwyższone premie z uczelni - mówi rektor. <br>Dyrektor Rybicki oddał część pieniędzy, ale w marcu stracił stanowisko i teraz ma dostać wypowiedzenie umowy o pracę.<br>&lt;tit&gt;Bardzo intratne umowy&lt;/&gt;<br>Niezłe pieniądze płynęły też do kieszeni Magdaleny Krawiec - zastępczyni kwestorki uczelni. - Oprócz kilkutysięcznych nagród i premii uczelnia dała jej też umowę na opracowanie systemu kont uczelni, które powinna wykonać w ramach swoich obowiązków. Zaś inny pracownik otrzymał zlecenie na analizę naszego systemu finansowego, a ja ten system opracowałem bez żadnego wynagrodzenia - oburza się rektor. Jak i na to