Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
szybę na żółty, drżący jak w febrze księżyc .

Asystent już podawał chirurgowi fartuch. Dyrektor Tamten pogwizdywał wesołą murzyńską piosenkę. Dwudziestego siódmego wieźli po korytarzu na kółkach. Siostra szorowała i myła ręce.
Na ten sam żółty księżyc, zjawiający się i znikający bez ustanku, patrzył ze swego podwórka nieszczęśliwy krawiec, Abraham Gold.
Krawiec wrócił do domu od razu po tej dziwnej przygodzie w knajpie. Z kawiarni wyskoczył, raczej wyfrunął jak wypłoszony ptaszek, a wiatr podchwycił go i potem pchał przez cały czas wzdłuż ulicy. Krawiec podniósł kołnierz podartej marynarki, przerażony, że może się łatwo zaziębić, "niczym robotnik w fabryce". "I tu, i tam
szybę na żółty, drżący jak w febrze księżyc .<br>&lt;page nr=30&gt;<br>Asystent już podawał chirurgowi fartuch. Dyrektor Tamten pogwizdywał wesołą murzyńską piosenkę. Dwudziestego siódmego wieźli po korytarzu na kółkach. Siostra szorowała i myła ręce.<br>Na ten sam żółty księżyc, zjawiający się i znikający bez ustanku, patrzył ze swego podwórka nieszczęśliwy krawiec, Abraham Gold.<br>Krawiec wrócił do domu od razu po tej dziwnej przygodzie w knajpie. Z kawiarni wyskoczył, raczej wyfrunął jak wypłoszony ptaszek, a wiatr podchwycił go i potem pchał przez cały czas wzdłuż ulicy. Krawiec podniósł kołnierz podartej marynarki, przerażony, że może się łatwo zaziębić, "niczym robotnik w fabryce". "I tu, i tam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego