Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 31
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
mieszkania. - Czy słońce, czy deszcz zawsze słyszę, że nie można robić, bo mokro - twierdzi Janusz Chorzępa. - Spółdzielnia zwodziła mnie przez parę lat, w końcu zrobiłem w czerwcu remont na własny koszt, nie mogąc patrzeć na zacieki i pęknięcia. Krótko po tym na dach weszła w końcu ekipa... mająca go ocieplić(!). Kuli młotami i w konsekwencji rozwalili dach do reszty. Teraz nie tylko moje mieszkanie zalewa woda, a mnie krew ze złości. Pozalewało już niemal wszystkie mieszkania w trzech klatkach.
O naprawę usterek Chorzępa walczy już od 1995 roku. Obecnie nie sam. Reporter "Tygodnika" zwiedził całe ostatnie piętro bloku, które ucierpiało w
mieszkania. - Czy słońce, czy deszcz zawsze słyszę, że nie można robić, bo mokro - twierdzi Janusz Chorzępa. - Spółdzielnia zwodziła mnie przez parę lat, w końcu zrobiłem w czerwcu remont na własny koszt, nie mogąc patrzeć na zacieki i pęknięcia. Krótko po tym na dach weszła w końcu ekipa... mająca go ocieplić(!). Kuli młotami i w konsekwencji rozwalili dach do reszty. Teraz nie tylko moje mieszkanie zalewa woda, a mnie krew ze złości. Pozalewało już niemal wszystkie mieszkania w trzech klatkach.<br>O naprawę usterek Chorzępa walczy już od 1995 roku. Obecnie nie sam. Reporter "Tygodnika" zwiedził całe ostatnie piętro bloku, które ucierpiało w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego