Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
No. Ale potem schowałem.
- Już schowałeś - westchnął od drzwi
Adam.
- Ale teraz lepiej. W poduszkę.
- Chryste, bo oszaleję. - Rylec nerwowo przestąpił
z nogi na nogę. - Jak w poduszkę?
- Normalnie. - Paluch triumfował, to jasne. On wiedział! - Głupi
nie wie. Do środka.
- W pierze?
- Jakie pierze? - zaciął się nieco Paluch.
- Człowieku, normalne. Kurze, gęsie, kacze. Brązowe.
- Co on gada? - nie zrozumiał Paluch.
- Synu! - opadł na łóżko obok Listonosza
Pinokio. - I co dalej? Nie słuchaj Kazia, on mówi
przez sen. W malignie znaczy. To taka gorączka - dodał
wyjaśniająco.
- Chyba że... - uspokoił się Paluch. - No
i poszłem sobie na dwór. No i jak przyszłem, to
No. Ale potem schowałem.<br>- Już schowałeś - westchnął od drzwi <br>Adam.<br>- Ale teraz lepiej. W poduszkę.<br>- Chryste, bo oszaleję. - Rylec nerwowo przestąpił <br>z nogi na nogę. - Jak w poduszkę?<br>- Normalnie. - Paluch triumfował, to jasne. On wiedział! - Głupi <br>nie wie. Do środka.<br>- W pierze?<br>- Jakie pierze? - zaciął się nieco Paluch.<br>- Człowieku, normalne. Kurze, gęsie, kacze. Brązowe.<br>- Co on gada? - nie zrozumiał Paluch.<br>- Synu! - opadł na łóżko obok Listonosza <br>Pinokio. - I co dalej? Nie słuchaj Kazia, on mówi <br>przez sen. W malignie znaczy. To taka gorączka - dodał <br>wyjaśniająco.<br>- Chyba że... - uspokoił się Paluch. - No <br>i &lt;orig reg="poszedłem"&gt;poszłem&lt;/&gt; sobie na dwór. No i jak &lt;orig reg="przyszedłem"&gt;przyszłem&lt;/&gt;, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego