dolarów kontrakt z francuską grupą Cofidis. Pierwsze problemy pojawiły się jesienią 1997 roku. - Tydzień po wyścigu w Baden-Baden czułem narastający ból w jądrach. Nie mogłem normalnie siedzieć ani leżeć - opowiadał. Na poważnie zaniepokoił się, gdy zaczął pluć krwią. Poszedł do urologa. Usłyszał słowa, które wyznaczyły kierunek jego dalszego życia: - Lance, masz raka. Był już poważnie chory, gdy zajął czwarte miejsce w klasycznych, jednoetapowych wyścigach Leeds Classic i Grand Prix Szwajcarii. <br><br>Edward Borysewicz, Polak, który od lat 70. uczył Amerykanów zawodowego kolarstwa, wypatrzył nieokrzesanego wątłego młodzieniaszka na zawodach juniorów w triatlonie, piekielnie trudnej dyscyplinie, w której po kolei pływa się, jeździ