Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
brzeżkach lub na spodzie. Żeby tłuszcz jednakowo intensywnie wsiąkał z obu stron. Ta prosta i pożywna potrawa ma jedną przykrą wadę - produkuje w trzewiach silne wiatry.
Nocą huczało w kominie. Stękało na strychu, jakby ktoś ogromny pokutował za grzechy. Róży natychmiast przypomniał się wuj Stefan, który nie chciał iść do Legionów w pamiętnym roku 1914. Pytanie, dlaczego wuj nie chciał, chociaż był w najlepszym wieku do wojaczki, w rodzinie zbywano krótko: wuj Stefan to tchórz. Czy tak było w istocie? Po latach dojść prawdy nie sposób. Leżąc przytulona do Jana, z otwartymi oczami, po których błądziły bliźniacze księżyce, mówiła, momentami szeptała
brzeżkach lub na spodzie. Żeby tłuszcz jednakowo intensywnie wsiąkał z obu stron. Ta prosta i pożywna potrawa ma jedną przykrą wadę - produkuje w trzewiach silne wiatry.<br>Nocą huczało w kominie. Stękało na strychu, jakby ktoś ogromny pokutował za grzechy. Róży natychmiast przypomniał się wuj Stefan, który nie chciał iść do Legionów w pamiętnym roku 1914. Pytanie, dlaczego wuj nie chciał, chociaż był w najlepszym wieku do wojaczki, w rodzinie zbywano krótko: wuj Stefan to tchórz. Czy tak było w istocie? Po latach dojść prawdy nie sposób. Leżąc przytulona do Jana, z otwartymi oczami, po których błądziły bliźniacze księżyce, mówiła, momentami szeptała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego