Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
sam, kochamy cię!" Dziwnie wygląda ten żałobny, a jednocześnie różnokolorowy kondukt. To chyba pierwszy taki przypadek, by młodzi kibice z całej Polski spotkali się, i nikomu nie przyszło do głowy bić się między sobą. To się na co dzień nie mieści w głowie. Kibice w milczeniu słuchają słów żony premiera, Ludgardy Buzek, dyrektorki szkoły Przemka, władz miasta. Potem jeden z nich mówi o klubowym sektorze "Czarnych", w którym zawsze pozostanie jedno wolne miejsce...

Wśród kwiatów na grób Przemka kładzione są klubowe szaliki i znicze z wypisanymi pisakiem nazwami klubów.

Policja też się uczy

Pod cmentarzem na kibiców czeka, wbrew zapowiedziom władz
sam, kochamy cię!" Dziwnie wygląda ten żałobny, a jednocześnie różnokolorowy kondukt. To chyba pierwszy taki przypadek, by młodzi kibice z całej Polski spotkali się, i nikomu nie przyszło do głowy bić się między sobą. To się na co dzień nie mieści w głowie. Kibice w milczeniu słuchają słów żony premiera, Ludgardy Buzek, dyrektorki szkoły Przemka, władz miasta. Potem jeden z nich mówi o klubowym sektorze "Czarnych", w którym zawsze pozostanie jedno wolne miejsce...<br><br>Wśród kwiatów na grób Przemka kładzione są klubowe szaliki i znicze z wypisanymi pisakiem nazwami klubów.<br><br>&lt;tit&gt;Policja też się uczy&lt;/&gt;<br><br>Pod cmentarzem na kibiców czeka, wbrew zapowiedziom władz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego