Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w geniusza i fantastycznie przystojnego mężczyznę. Wszyscy się w nim zakochują, chcą na niego głosować i wybrać na swojego prezydenta. Pod koniec zostaje zdemaskowany. W ostatniej scenie karzeł, w zbyt wielkim mundurze, szorując po podłodze jego rękawami odchodzi z opuszczoną głową. Zwolennicy Putina natychmiast upomnieli się o godność polityka. Rektor Ludmiła Wierbickaja i naukowcy z uniwersytetu w Petersburgu (który ukończył Putin) zamieścili w jednej z gazet protest, a właściwie donos, w którym oburzyli się, że autorzy "Kukieł" próbowali oszkalować prezydenta. Autorzy protestu sugerowali, że rzekome przestępstwo satyryków należy ścigać z całą surowością kodeksu karnego. Na szczęście Putin ustami swojego sekretarza prasowego
w geniusza i fantastycznie przystojnego mężczyznę. Wszyscy się w nim zakochują, chcą na niego głosować i wybrać na swojego prezydenta. Pod koniec zostaje zdemaskowany. W ostatniej scenie karzeł, w zbyt wielkim mundurze, szorując po podłodze jego rękawami odchodzi z opuszczoną głową. Zwolennicy Putina natychmiast upomnieli się o godność polityka. Rektor Ludmiła Wierbickaja i naukowcy z uniwersytetu w Petersburgu (który ukończył Putin) zamieścili w jednej z gazet protest, a właściwie donos, w którym oburzyli się, że autorzy "Kukieł" próbowali oszkalować prezydenta. Autorzy protestu sugerowali, że rzekome przestępstwo satyryków należy ścigać z całą surowością kodeksu karnego. Na szczęście Putin ustami swojego sekretarza prasowego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego