Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
że się nam uda...
- Panie - pochylił się nad nimi diabeł - nie ma powodu do rozpaczy. Bez trudu mogę się przebić.
Hunt uniósł wzrok.
- O czym ty mówisz, do cholery?
- Dysponujesz, panie, Armią - tłumaczył cierpliwie czart. - Mówię o Wojnie.
- Co?
- Inaczej zabiją cię.
- Zamknij się.
- Zabiją cię, panie.
- Wszedłeś w tryb "Ludobójstwo", czy co? Weź się lepiej zdiagnozuj.
Lucyfer długimi pazurami rozdarł swoją czarną pierś na dwoje, ukazując ogromne, mięsiste serce, skórzasty, brązowy muskuł, bardzo powoli kurczący się i rozkurczający. Łuummmm-łuuummmmmm...
- Nic mi nie jest - rzekł diabeł, zajrzawszy do swego wnętrza.
Nicholas wykonał prawą dłonią gest pomniejszego egzorcyzmu i Lucyfer cofnął
że się nam uda...<br>- Panie - pochylił się nad nimi diabeł - nie ma powodu do rozpaczy. Bez trudu mogę się przebić. <br>Hunt uniósł wzrok. <br>- O czym ty mówisz, do cholery? <br>- Dysponujesz, panie, Armią - tłumaczył cierpliwie czart. - Mówię o Wojnie. <br>- Co? <br>- Inaczej zabiją cię. <br>- Zamknij się. <br>- Zabiją cię, panie. <br>- Wszedłeś w tryb "Ludobójstwo", czy co? Weź się lepiej zdiagnozuj. <br>Lucyfer długimi pazurami rozdarł swoją czarną pierś na dwoje, ukazując ogromne, mięsiste serce, skórzasty, brązowy muskuł, bardzo powoli kurczący się i rozkurczający. Łuummmm-łuuummmmmm...<br>- Nic mi nie jest - rzekł diabeł, zajrzawszy do swego wnętrza. <br>Nicholas wykonał prawą dłonią gest pomniejszego egzorcyzmu i Lucyfer cofnął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego