Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 25.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
więcej będzie ich miał, tym więcej zarobi.
Poznań to pierwsze miasto, które sprywatyzowało lecznictwo otwarte. Jego śladem poszedł także Chorzów. Coraz więcej miast decyduje się na wspieranie lekarzy, którzy chcą samodzielnie gospodarować, jednak wiele samorządów nadal boi się podejmować takich decyzji.
- Obawiają się reakcji społecznej - mówi wiceprezydent Poznania Andrzej Grzybowski. - Ludzie myślą, że prywatyzacja oznacza płatne leczenie.
Pacjenci nie muszą się obawiać. Za wizytę u lekarza w sprywatyzowanej przychodni nie płacą, podobnie jak nie płacili w przychodni publicznej. Robi to za nich kasa chorych ze składki na ubezpieczenie zdrowotne.
Czy jednak rzeczywiście prywatyzacja oznacza same korzyści? Kto i dlaczego boi się
więcej będzie ich miał, tym więcej zarobi. <br>Poznań to pierwsze miasto, które sprywatyzowało lecznictwo otwarte. Jego śladem poszedł także Chorzów. Coraz więcej miast decyduje się na wspieranie lekarzy, którzy chcą samodzielnie gospodarować, jednak wiele samorządów nadal boi się podejmować takich decyzji. <br>- Obawiają się reakcji społecznej - mówi wiceprezydent Poznania Andrzej Grzybowski. - Ludzie myślą, że prywatyzacja oznacza płatne leczenie. <br>Pacjenci nie muszą się obawiać. Za wizytę u lekarza w sprywatyzowanej przychodni nie płacą, podobnie jak nie płacili w przychodni publicznej. Robi to za nich kasa chorych ze składki na ubezpieczenie zdrowotne. <br>Czy jednak rzeczywiście prywatyzacja oznacza same korzyści? Kto i dlaczego boi się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego