Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
podobne paskudztwo w dniach marcowej lustracji powiedział Pan Antoni: - Można stręczyć do nierządu i do rządu. Pan stręczy do obu tych rzeczy równocześnie... Wolałbym, by autor "Sądu nad Don Kichotem" nie był sądzony przez kolegia orzekające, gdzie czynnik społeczny reprezentuje p. Trznadel, a prawo i sprawiedliwość to domena gorliwych Torquematołów. Lżej ferować wyroki, ciężej zrozumieć cudze motywacje. Chyba że przyjmie się wykładnię najprostszą: o forsę łobuzom szło, o prominencki nadmetraż, o miejsce w okolicach klamki, otwierającej drzwi do kariery. Jakieś idee, światełka naiwnej wiary w postęp - inteligencką religię? Śmiej się pan z tego! Pisze p. Urbankowski, a jego wyznawca z "Tygodnika
podobne paskudztwo w dniach marcowej lustracji powiedział Pan Antoni: - Można stręczyć do nierządu i do rządu. Pan stręczy do obu tych rzeczy równocześnie... Wolałbym, by autor "Sądu nad Don Kichotem" nie był sądzony przez kolegia orzekające, gdzie czynnik społeczny reprezentuje p. Trznadel, a prawo i sprawiedliwość to domena gorliwych Torquematołów. Lżej ferować wyroki, ciężej zrozumieć cudze motywacje. Chyba że przyjmie się wykładnię najprostszą: o forsę łobuzom szło, o <orig>prominencki</> nadmetraż, o miejsce w okolicach klamki, otwierającej drzwi do kariery. Jakieś idee, światełka naiwnej wiary w postęp - inteligencką religię? Śmiej się pan z tego! Pisze p. Urbankowski, a jego wyznawca z "Tygodnika
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego