Typ tekstu: Książka
Autor: Pawlikowska-Jasnorzewska Maria
Tytuł: Świat na słomce Bożej
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1922-1956
liście,
szeleszczące powłóczyście -

KŁOSY NA NIEBIE

Duszo poety, cicha, głodna pokłośnico,
Coś wyszła na pokłosie o blasku księżyca,
Stój! Oto reflektory ścielą się po niebie,
Jak srebrne kłosy na ziemi...

Nie twój plon, głodna duszo, nie twój kłos, Noemi!
Zejdź z tych pól, pochyl głowę i nie patrz za siebie...

MARNOŚĆ TĘCZOWA

Własny pokój był mi bańką mydlaną,
Z krzyżem okna po jednej stronie,
Z modrą szafą, złotym krzesłem po drugiej.
Własny pokój! Ach, ułuda marności
Wszelkiego dobytku i piękna!
Wiatr oto stuknął w okno i wzdrygnął się pokój,
Schron mój uroczy,
I własność tęczowa pękła,
Mydłem bryzgając mi w oczy
liście,<br>szeleszczące powłóczyście -&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="poem" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;KŁOSY NA NIEBIE&lt;/&gt;<br><br>Duszo poety, cicha, głodna pokłośnico,<br>Coś wyszła na pokłosie o blasku księżyca,<br>Stój! Oto reflektory ścielą się po niebie,<br>Jak srebrne kłosy na ziemi...<br><br>Nie twój plon, głodna duszo, nie twój kłos, Noemi!<br>Zejdź z tych pól, pochyl głowę i nie patrz za siebie...&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="poem" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;MARNOŚĆ TĘCZOWA&lt;/&gt;<br><br>Własny pokój był mi bańką mydlaną,<br>Z krzyżem okna po jednej stronie,<br>Z modrą szafą, złotym krzesłem po drugiej.<br>Własny pokój! Ach, ułuda marności<br>Wszelkiego dobytku i piękna!<br>Wiatr oto stuknął w okno i wzdrygnął się pokój,<br>Schron mój uroczy,<br>I własność tęczowa pękła,<br>Mydłem bryzgając mi w oczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego