czynnej... Morskiego Instytutu Rybackiego.<br> Morski Instytut Rybacki, dzisiaj placówka naukowo-badawcza z profesorami, docentami, doktorami w swoim gronie, wtedy posługiwał się porucznikami i to nader chętnie, bo wszystko jeszcze wokoło przywykłe było do wojskowego drylu, wojskowym rozkazem najwięcej można było uzyskać. A porucznicy czy kapitanowie, czy też inne straże do MIR-u zaangażowane mieli za zadanie na polskim Wybrzeżu, tym odzyskanym po latach i tym odzyskanym po setkach lat, zorganizować rybołówstwo, dać pracę ludziom, którzy na brzegu pozostali, i tym, którzy coraz tłumniej na brzeg przybywali ze stron całkowicie lądowych, z Wileńszczyzny na przykład. Tak to wtedy wyglądało, że osadnik dostawał