Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
go nie interesować. Tamten do jeszcze jednej sięgnął kieszeni. Znalazł kilka papierowych dolarów. Zastanowił się przez moment.
- Nie! - powiedział przez zęby. - Tego, swołocze, nie dostaniecie!
Z furią przedarł banknoty na pół, jeszcze raz na pół, jeszcze raz i zielone skrawki cisnął na ziemię. Rozsypały się dokoła, podobne do karnawałowych konfetti!
- Macie! Tyłki sobie możecie tym podetrzeć!
Felek Szymański, który był z natury chłopcem rzeczowym i praktycznym, nie wytrzymał:
- O rany, Janusz, zwariowałeś?
Tamten jeszcze jakieś drobne, pomięte dwu- i pięciozłotówki wygarniał z kieszeni.
- Zwariowałem? Zobaczycie niedługo, czy zwariowałem! Już ja wam pokażę, popamiętacie mnie...
Szymański i Kossecki, stojący przy wyjściu z
go nie &lt;page nr=79&gt; interesować. Tamten do jeszcze jednej sięgnął kieszeni. Znalazł kilka papierowych dolarów. Zastanowił się przez moment.<br>- Nie! - powiedział przez zęby. - Tego, swołocze, nie dostaniecie!<br>Z furią przedarł banknoty na pół, jeszcze raz na pół, jeszcze raz i zielone skrawki cisnął na ziemię. Rozsypały się dokoła, podobne do karnawałowych konfetti!<br>- Macie! Tyłki sobie możecie tym podetrzeć!<br>Felek Szymański, który był z natury chłopcem rzeczowym i praktycznym, nie wytrzymał:<br>- O rany, Janusz, zwariowałeś?<br>Tamten jeszcze jakieś drobne, pomięte dwu- i pięciozłotówki wygarniał z kieszeni.<br>- Zwariowałem? Zobaczycie niedługo, czy zwariowałem! Już ja wam pokażę, popamiętacie mnie...<br>Szymański i Kossecki, stojący przy wyjściu z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego