roli i dla rozgłosu gotów jest zrobić wszystko: "Kiedyś, udzielając wywiadu, rzuciłem butelką keczupu tylko dlatego, że chciałem, by dziennikarze to opisali." O.K., ale aktorów-skandalistów i tych, chętnych do największych poświęceń, jest przecież sporo: Travolta przytył na zawołanie do roli Clintona, Demi Moore ogoliła się na łyso, a Madonna ponoć ćwiczy od rana do wieczora gamy na wiolonczeli. Dlatego wszystkich w Cage'u najbardziej fascynują nie jego szaleństwa, lecz jego schizofreniczna natura. Zwykle, gdy aktor nauczy się jakiejś roli, to gra ją w każdym filmie. Gary Oldman jest najlepszym czarnym charakterem, jaki zna kino, Willis z kolei - zbawcą wszechświata, a