gdyż dopiero z tych broszur dowiedziałem się, że na przykład generał Józef Haller to właściwie do tworzenia armii polskiej prawie ręki nie przyłożył, a wszystko niemal bez wyjątku zrobił zasłużony, niestrudzony, genialny Komendant. Zrobił to wszędzie, a więc i na Murmaniu, we Francji, Włoszech, nie mówiąc oczywiście o Wiedniu, Berlinie, Magdeburgu".</> W innym miejscu Witos pisze: "Szczególnie obecnie u nas prawie zupełnie zapomniano o ludziach, którzy się w jak największej mierze odznaczyli i przyczynili do odzyskania niepodległości państwowej". Nie wspomina się o Paderewskim i tak dalej, i tak dalej.<br>Henryk Samsonowicz zwrócił kiedyś moją uwagę na piękną książkę T. M. Nittmana