razy ją aresztowano za rozlepianie pierwszomajowych ulotek. Zakochała się w Szymonie, który ukrywał się przed policją. Kiedy uciekł na sowiecką stronę, uciekła za nim. Aż do Magnitogorska. Pracowała gorliwie w bibliotece i dostała dyplom uznania od towarzyszki Krupskiej, która osobiście przyjechała, kiedy dowiedziała się, jak dobrze jest prowadzona biblioteka w Magnitogorsku. <br><br><gap reason="sampling"><br><br><br><br>Segałowiczowi było mnie żal i bardzo ubolewał, że nie możemy ze sobą rozmawiać. Pewnej nocy przyśnił mu się rabin; powiedział, że nadejdzie duża sztuka materiału, który należy rozłożyć na tym miejscu, gdzie mnie bili, i przetoczyć mnie po tym materiale, tam i z powrotem. I rzeczywiście wkrótce pracownia dostała dziesięć