Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
w sposób brzydki.
Kapitan łypał białkiem
I głowę stracił całkiem,
A sternik - stary Szwed
Do swej kajuty zszedł.

Kapitan splunął w morze,
Pogroził majtkom nożem
I chwili tej, tak ważkiej,
Pił rum z pękatej flaszki.
Gdy flaszka była pusta,
Rękawem wytarł usta,
Sklął marynarską brać
I w końcu poszedł spać.

Majtkowie z magazynu
Wywlekli beczkę dżinu
I wnet, nie myśląc wiele,
Popili się jak bele,
Aż twardy sen ich zmorzył.
Spać sternik się położył,
Kapitan także spał,
A jak się zwał, tak zwał.

Nasz Brandon nie tknął trunku,
Trwał sam na posterunku,
Spoglądał w odmęt siny,
Sterował, ściągał liny.
Dokoła wrzała
w sposób brzydki.<br>Kapitan łypał białkiem<br>I głowę stracił całkiem,<br>A sternik - stary Szwed<br>Do swej kajuty zszedł.<br><br>Kapitan splunął w morze,<br>Pogroził majtkom nożem<br>I chwili tej, tak ważkiej,<br>Pił rum z pękatej flaszki.<br>Gdy flaszka była pusta,<br>Rękawem wytarł usta,<br>Sklął marynarską brać<br>I w końcu poszedł spać.<br><br>Majtkowie z magazynu<br>Wywlekli beczkę dżinu<br>I wnet, nie myśląc wiele,<br>Popili się jak bele,<br>Aż twardy sen ich zmorzył.<br>Spać sternik się położył,<br>Kapitan także spał,<br>A jak się zwał, tak zwał.<br><br>Nasz Brandon nie tknął trunku,<br>Trwał sam na posterunku,<br>Spoglądał w odmęt siny,<br>Sterował, ściągał liny.<br>Dokoła wrzała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego