Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
nowej
Krzyknął: "Jam jest w złocie kuty
I obuty w złote buty,
Bezprzykładna dzielność twoja
Ani pancerz, ani zbroja
Nie uchronią cię przede mną.
Ja mam taką moc tajemną,
Że się tylko stalą żywię
I na górze tej szczęśliwie
Miedzią, brązem i mosiądzem
Jak posłusznym ludem rządzę.
Broń się, Jeżu! Mam ochotę
Stal twą przebić ostrzem złotym!"

Jeż zawołał: "Niech się stanie!
Chodź, przyjmuję twe wyzwanie.
Nie mam miecza ani tarczy,
Ale igieł mi wystarczy!"
Po tych słowach pięść zacisnął,
Złoty rycerz tarczą błysnął,
Błysnął złotym swym pancerzem,
A gdy stanął tuż przed Jeżem,
Porwał szybko w dłoń waleczną
Złotą klingę obosieczną
nowej<br>Krzyknął: "Jam jest w złocie kuty<br>I obuty w złote buty,<br>Bezprzykładna dzielność twoja<br>Ani pancerz, ani zbroja<br>Nie uchronią cię przede mną.<br>Ja mam taką moc tajemną,<br>Że się tylko stalą żywię<br>I na górze tej szczęśliwie<br>Miedzią, brązem i mosiądzem<br>Jak posłusznym ludem rządzę.<br>Broń się, Jeżu! Mam ochotę<br>Stal twą przebić ostrzem złotym!"<br><br>Jeż zawołał: "Niech się stanie!<br>Chodź, przyjmuję twe wyzwanie.<br>Nie mam miecza ani tarczy,<br>Ale igieł mi wystarczy!"<br>Po tych słowach pięść zacisnął,<br>Złoty rycerz tarczą błysnął,<br>Błysnął złotym swym pancerzem,<br>A gdy stanął tuż przed Jeżem,<br>Porwał szybko w dłoń waleczną<br>Złotą klingę obosieczną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego