zobaczyliśmy dwa namalowane cienkim pędzelkiem znaki. Tusz musiał być bardzo dobrej jakości, gdyż nie zrudział z upływem lat. Przeczytałem: "Buron Stworzyciel".<br>Patrzyliśmy na ten napis, wzruszeni, a jednocześnie pełni niedowierzania. Pamiętnik legendarnego maga sprzed prawie czterech wieków. Skarb wręcz niewyobrażalny. Nocny Śpiewak wodził palcami po stronicach, zapisanych starodawnym krojem pisma.<br>"Matko Świata! Na wieczny Krąg! Kamyk, czy to mi się śni? On zginął w pożarze, myślałem, że to także się spaliło!"<br>"Wszyscy tak myśleli, prócz tych, którzy wiedzieli. Ciekawe, czemu schowali jego pamiętnik w wieży? Są przecież ludzie, którzy daliby sobie uciąć rękę za możliwość przeczytania autentyku. Zamiast tej późniejszej wersji