Rytm wykracza poza metrum, które jest absolutnie przewidywalne i spełnia nasze oczekiwania. Rytm odwrotnie, jest nieprzewidywalny. Metrum jest nieciągłe, policzalne, rytm zaś - ciągły i niepoliczalny. Jak mówi Meschonnic:<br><gap><br>Meschonnic konsekwentnie zmierza do demetryzacji rytmu, zakładając, że metr usuwa rytm z wypowiedzi, umieszcza go w strukturze, a nie w systemie wypowiedzi. Metryka odrzuca dykcję i głos. Strukturalizm, jego zdaniem, zapomniał o głosie, a struktura była jedynie mową bez głosu.<br>Zarówno metrum, jak i rytm, są uprzednie wobec sensu, ale w różny sposób. Uprzedniość metrum jest kulturowa, chronologiczna. Uprzedza ono poetę w taki sposób, jak język uprzedza słowo. Rytm uprzedza sens słów, ale