Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Szkice z piekła uczciwych
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1963
którą się zżył od pięćdziesięciu lat, stała się nagle śliska jak mydło w wilgotnych dłoniach.
Chłopiec przyglądał mu się z uwagą. Być może, usiłował wyobrazić sobie małego człowieczka, zawieszonego w nocnym niebie pod szczytem kopalnianego komina.
Zapukano do drzwi. Kierownik szkoły Zarychta przyszedł w swetrze i w rozdeptanych sukiennych pantoflach. Milcząco przywitał się z teściem i szorstko odprawił syna do odrabiania lekcji.
Trudno uwierzyć! Trudno uwierzyć! - odezwał się zmęczonym, chropowatym głosem, gdy drzwi zamknęły się za chłopcem. - Wyśmiałbym, jakby mi kto dwa, trzy lata temu powiedział, że coś takiego może się zdarzyć na "Anzelmie" !
Wyraźnie był przestraszony. Ale w płochliwych spojrzeniach
którą się zżył od pięćdziesięciu lat, stała się nagle śliska jak mydło w wilgotnych dłoniach.<br> Chłopiec przyglądał mu się z uwagą. Być może, usiłował wyobrazić sobie małego człowieczka, zawieszonego w nocnym niebie pod szczytem kopalnianego komina.<br> Zapukano do drzwi. Kierownik szkoły Zarychta przyszedł w swetrze i w rozdeptanych sukiennych pantoflach. Milcząco przywitał się z teściem i szorstko odprawił syna do odrabiania lekcji.<br> Trudno uwierzyć! Trudno uwierzyć! - odezwał się zmęczonym, chropowatym głosem, gdy drzwi zamknęły się za chłopcem. - Wyśmiałbym, jakby mi kto dwa, trzy lata temu powiedział, że coś takiego może się zdarzyć na "Anzelmie" !<br> Wyraźnie był przestraszony. Ale w płochliwych spojrzeniach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego