tych samych danych, ale jest zbyt daleko idąca, by można ją było objaśnić tylko tą przyczyną. Co więcej, konstrukcje te są zgodne, przynajmniej w generaliach, z bezpośredniąą dokumentacją historii życia przedstawianą przez paleontologię. I w tym przypadku bezdyskusyjny jest wzajemny wpływ idei, także tych rozwijanych od stulecia na gruncie paleontologii. Milcząco włączane są one w teorie pozornie ignorujące materiał kopalny (któż nie wie o istnieniu archeopteryksa czy ichtiostegi?). Nie uda się nam jednak wykręcić od napotkania pytania: Dlaczego możliwe było odtworzenie zarysu historii świata żywego na podstawie wiedzy o dzisiejszych organizmach i w jaki sposób to wyobrażenie o filogenezie może być