to w zupełnie przyzwoitym hotelu "Imperial", dostrzegłem od razu cały rozziew między marsjańskim kształtem brazylijskiej stolicy a prawdą o codziennym życiu w tym mieście.<br>Gdzieś pod Krzyżem Południa reporter ma obowiązek interesować się problemami tego świata - analfabetyzmem, powszechnym niedożywieniem, suszą brazylijskiego Nordeste, budową dróg przez dżunglę, ofensywą cywilizacji w tropikach. Mimochodem, niejako po drodze, zauważa, że Ameryka Łacińska to co prawda wielkie problemy społeczne, polityczne, gospodarcze, lecz także - małe owady. Na przykład <gap>, czyli golarz, fryzjer, straszliwy pluskwiak, który powoduje chorobę Chagasa, jedną z klęsk kontynentu.<br>Gazety brazylijskie donoszą nie tylko o znakomitych gościach, odwiedzających pałace prezydentów, o ważnych wydarzeniach pod Głową