i na wysokich obcasach, zajmujących miejsca w ogródku dwa metry dalej. Wysyłali dzieci, aby wrzucały monety do wystawionej przez zespół miski.<br>Byłoby wspaniale, gdyby nie dwóch pijanych, którzy domagali się od zespołu 7B utworów polskich, bo w angielskim byli słabi. Pijani się naparli, więc doprowadzony do ostateczności wokalista pociągnął szczerze: - Mimozami jesień się zaczyna - z lekkim zaciąganiem, zupełnie jak w oryginale. Po koncercie perkusista wyjawił, że grupa pochodzi z miasta Grodno, niegdyś Polska, obecnie Białoruś, gdzie rodzice obudzili się znienacka pewnego dnia w ZSRR w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow.<br>Tymczasem kolega Wacława zatrudnił się po znajomości u artysty sprzedającego malowane widoki