Typ tekstu: Książka
Autor: Tokarczuk Olga
Tytuł: Prawiek i inne czasy
Rok: 1996
a w tekturowym pudle - wafle.
Misia, w niebieskiej ciążowej sukience, poprosiła ich do stołu w pokoju, ale ociągali się z zajęciem miejsc. Rutę zaczepił w drzwiach Izydor.
- Mam nowe znaczki - powiedział.
- Izydor, nie męcz gości - skarciła go Misia.
- Wyglądasz pięknie w tym futrze, jak Królowa Śniegu - szepnął Izydor do Ruty.
Misia zaczęła podawać jedzenie. Były nóżki w galarecie i dwa rodzaje sałatki. Były półmiski wędlin i faszerowane jajka. Na kuchni grzał się bigos i skwierczały kurze udka. Paweł nalał do kieliszków wódki. Mężczyźni usiedli naprzeciwko siebie i rozmawiali o cenach skór w Taszowie i w Kielcach. Potem Ukleja rzucił sprośny kawał
a w tekturowym pudle - wafle.<br>Misia, w niebieskiej ciążowej sukience, poprosiła ich do stołu w pokoju, ale ociągali się z zajęciem miejsc. Rutę zaczepił w drzwiach Izydor.<br>- Mam nowe znaczki - powiedział.<br>- Izydor, nie męcz gości - skarciła go Misia.<br>- Wyglądasz pięknie w tym futrze, jak Królowa Śniegu - szepnął Izydor do Ruty.<br>Misia zaczęła podawać jedzenie. Były nóżki w galarecie i dwa rodzaje sałatki. Były półmiski wędlin i faszerowane jajka. Na kuchni grzał się bigos i skwierczały kurze udka. Paweł nalał do kieliszków wódki. Mężczyźni usiedli naprzeciwko siebie i rozmawiali o cenach skór w Taszowie i w Kielcach. Potem Ukleja rzucił sprośny kawał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego