Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
zarezerwowanymi dla leżącego na dywanie kociego gówna? Kim one są?
- Czy interesuje cię stan formalno-prawny, czy faktyczny?
- Ten drugi.
- W takim razie to są moje żony.
- Rozumiem. Wyjaśnij im może przy sposobności, że co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr.
- Wyjaśniałem. Ale baby jak to baby. Mniejsza z tym. Opowiadaj, Yennefer. Interesują mnie postępy w twej pracy.
- Niestety - czarodziejka zagryzła wargi - postępy są znikome. A czas ucieka.
- Ucieka - kiwnął głową jarl. - I wciąż przynosi nowe sensacje. Otrzymałem wieści z kontynentu, powinny cię zainteresować. Pochodzą one z korpusu Vissegerda. Wiesz, mam nadzieję, kim jest Vissegerd?
- Generał z Cintry?
- Marszałek. Dowodzi
zarezerwowanymi dla leżącego na dywanie kociego gówna? Kim one są? <br>- Czy interesuje cię stan formalno-prawny, czy faktyczny?<br>- Ten drugi.<br>- W takim razie to są moje żony.<br>- Rozumiem. Wyjaśnij im może przy sposobności, że co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr.<br>- Wyjaśniałem. Ale baby jak to baby. Mniejsza z tym. Opowiadaj, Yennefer. Interesują mnie postępy w twej pracy.<br>- Niestety - czarodziejka zagryzła wargi - postępy są znikome. A czas ucieka. <br>- Ucieka - kiwnął głową jarl. - I wciąż przynosi nowe sensacje. Otrzymałem wieści z kontynentu, powinny cię zainteresować. Pochodzą one z korpusu Vissegerda. Wiesz, mam nadzieję, kim jest Vissegerd?<br>- Generał z Cintry?<br>- Marszałek. Dowodzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego