Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
chce język podszlifować, a z tańcem powinna sobie poradzić, przecież co wieczór wychodzi na dyskotekę.

Arek, zaoczny student logistyki w Wyższej Szkole Morskiej, całą noc tłukł się ze Świnoujścia i powietrze z niego chyba trochę uszło, bo nie bardzo jest zorientowany. O ile wie, szukają kogoś do odgrywania misiów i Myszek Miki, a kontrakt ma trwać półtora roku. - Najwyżej dziekankę wezmę. Niestety, w ogłoszeniu było, że języki i taniec, tymczasem on z tańcem stoi słabo, można powiedzieć, że trochę się giba, za to angielski rozumie, ale biernie. - Wysławiam się w miarę. Oczywiście mógłbym lepiej, ale sam pan wie, jak na zaocznych uczą
chce język podszlifować, a z tańcem powinna sobie poradzić, przecież co wieczór wychodzi na dyskotekę.<br><br>Arek, zaoczny student logistyki w Wyższej Szkole Morskiej, całą noc tłukł się ze Świnoujścia i powietrze z niego chyba trochę uszło, bo nie bardzo jest zorientowany. O ile wie, szukają kogoś do odgrywania misiów i Myszek Miki, a kontrakt ma trwać półtora roku. - Najwyżej dziekankę wezmę. Niestety, w ogłoszeniu było, że języki i taniec, tymczasem on z tańcem stoi słabo, można powiedzieć, że trochę się giba, za to angielski rozumie, ale biernie. - Wysławiam się w miarę. Oczywiście mógłbym lepiej, ale sam pan wie, jak na zaocznych uczą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego