Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
co się stało? - zawołałem. - Złe wiadomości? Chwila milczenia. W trakcie tej chwili - najpewniej
zmiana decyzji. Wyczuwam to. Najpierw nie chciał mi powiedzieć tego, co mi miał do powiedzenia, przez telefon. Teraz, zorientowawszy się w moim popłochu, mówi:
- Kuria otrzymała dziś rano depeszę z Torunia. Rozumiesz?
- Nie rozumiem! Co się stało? Na Boga!
Lęk ma większą szybkość niż myślenie. Zanim więc zdążyłem sobie uprzytomnić, że to nonsens, by do kurii telefonowano w wypadku jakiegoś nieszczęścia z ojcem, ogarnęła mnie pewność katastrofy. Machinalnie jednak przyciskałem słuchawkę do ucha, chociaż było mi już wszystko jedno.
- Zmarł wczorajszej nocy w Toruniu biskup Horzeliński. Chciałem się z
co się stało? - zawołałem. - Złe wiadomości? Chwila milczenia. W trakcie tej chwili - najpewniej<br>zmiana decyzji. Wyczuwam to. Najpierw nie chciał mi powiedzieć tego, co mi miał do powiedzenia, przez telefon. Teraz, zorientowawszy się w moim popłochu, mówi:<br>- Kuria otrzymała dziś rano depeszę z Torunia. Rozumiesz?<br>- Nie rozumiem! Co się stało? Na Boga!<br>Lęk ma większą szybkość niż myślenie. Zanim więc zdążyłem sobie uprzytomnić, że to nonsens, by do kurii telefonowano w wypadku jakiegoś nieszczęścia z ojcem, ogarnęła mnie pewność katastrofy. Machinalnie jednak przyciskałem słuchawkę do ucha, chociaż było mi już wszystko jedno.<br>- Zmarł wczorajszej nocy w Toruniu biskup Horzeliński. Chciałem się z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego