Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
odrzucająca postmodernistyczny liberalizm, odwołująca się do zarzuconego po Okrągłym Stole etosu Solidarności i - proszę, proszę - republikańskiego konserwatyzmu. Bo to I Rzeczpospolita jest naszym wianem do UE, nie tyle jako doświadczenie wieloetnicznej i wielowyznaniowej unii dwóch czy nawet trzech narodów, lecz jako katolicka droga do nowoczesności. I tu jest pies pogrzebany.

Na dobrą sprawę Krasnodębski jest mniej filozofem, ni ideologiem pewnego nurtu politycznego. Swą filozofię dziejów opiera na wątpliwych hipotezach i ulotnych uwzniośleniach. Mało przekonująca jest jego teza, że oto ma miejsce kryzys myśli protestanckiej. W końcu cała czołowa plejada współczesnych filozofów, których Krasnodębski w swej książce omawia, podziwia i z którymi się
odrzucająca postmodernistyczny liberalizm, odwołująca się do zarzuconego po Okrągłym Stole etosu Solidarności i - proszę, proszę - republikańskiego konserwatyzmu. Bo to I Rzeczpospolita jest naszym wianem do UE, nie tyle jako doświadczenie wieloetnicznej i wielowyznaniowej unii dwóch czy nawet trzech narodów, lecz jako katolicka droga do nowoczesności. I tu jest pies pogrzebany.<br><br>Na dobrą sprawę Krasnodębski jest mniej filozofem, ni ideologiem pewnego nurtu politycznego. Swą filozofię dziejów opiera na wątpliwych hipotezach i ulotnych uwzniośleniach. Mało przekonująca jest jego teza, że oto ma miejsce kryzys myśli protestanckiej. W końcu cała czołowa plejada współczesnych filozofów, których Krasnodębski w swej książce omawia, podziwia i z którymi się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego