Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
na dobranoc posłuchać krotochwilnych, a nieraz i poważnych opowieści poturbowanego, ale oto już przeciągającego się i rozglądającego ze zdziwieniem i rozbawieniem cudaka. I gdy tylko budzącym się ciałem poczuje poobijane kości, skrzywi się nagle, ale zaraz uśmiechnie i wciągając nosem zapach dochodzący z sąsiedniej izby, słabym głosem zapyta: "A wino? Na dobre trawienie konieczne jest wino". W odpowiedzi słyszy schrypły śmiech, jaki czasem wyrywa się z gardła kurtyzany wśród miłosnych igraszek i budzi zdziwienie klienta zapamiętałego w ponurym zaspokajaniu żądzy. Bo śmiech, ten chrapliwy śmiech - dowód swobody mieszkającej w tym gibkim, ale już z wiekiem nieco ociężałym ciele, obezwładnia ciemność i nieproszony
na dobranoc posłuchać krotochwilnych, a nieraz i poważnych opowieści poturbowanego, ale oto już przeciągającego się i rozglądającego ze zdziwieniem i rozbawieniem cudaka. I gdy tylko budzącym się ciałem poczuje poobijane kości, skrzywi się nagle, ale zaraz uśmiechnie i wciągając nosem zapach dochodzący z sąsiedniej izby, słabym głosem zapyta: "A wino? Na dobre trawienie konieczne jest wino". W odpowiedzi słyszy schrypły śmiech, jaki czasem wyrywa się z gardła kurtyzany wśród miłosnych igraszek i budzi zdziwienie klienta zapamiętałego w ponurym zaspokajaniu żądzy. Bo śmiech, ten chrapliwy śmiech - dowód swobody mieszkającej w tym gibkim, ale już z wiekiem nieco ociężałym ciele, obezwładnia ciemność i nieproszony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego