Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
słowami wyroku... Słaniała się trochę na nogach, ale była szczęśliwa, że ma to za sobą, zadowolona, że jakoś to zniosła. Dziś Flora powiedziała mi, że na stronie mama szepnęła jej cicho o tym, że szeptali tam sobie o jakichś przerzutach. "Flora, oni tam sobie szeptali o jakichś przerzutach". Flora oponowała. Na pewno była mowa o kimś innym. Przecież nie mogli tak mówić wprost w jej obecności. Pomyślałem sobie, czy ciągle jeszcze mają tę samą aparaturę. Czy ten sam wąż, który nawiedził ją wtedy - przed trzema laty - i ujrzał swoją świecącą (ach, przecież jeszcze go nie widziałem, więc nie wiedziałem, że się świeci) główką
słowami wyroku... Słaniała się trochę na nogach, ale była szczęśliwa, że ma to za sobą, zadowolona, że jakoś to zniosła. Dziś Flora powiedziała mi, że na stronie mama szepnęła jej cicho o tym, że szeptali tam sobie o jakichś przerzutach. "Flora, oni tam sobie szeptali o jakichś przerzutach". Flora oponowała. Na pewno była mowa o kimś innym. Przecież nie mogli tak mówić wprost w jej obecności. Pomyślałem sobie, czy ciągle jeszcze mają tę samą aparaturę. Czy ten sam wąż, który nawiedził ją wtedy - przed trzema laty - i ujrzał swoją świecącą (ach, przecież jeszcze go nie widziałem, więc nie wiedziałem, że się świeci) główką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego