Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
ofiarą. Nie do uratowania.
- Zostaje ci dość jałowa satysfakcja, żeś przewidziała bieg wydarzeń. Musisz mieć tylko cierpliwość, wystarczy trochę poczekać...
- Tak, Istvan - kiwała głową - jednak zdarzają się czasem niespodzianki, udało mi się parę razy trafić na człowieka.
- No i co z tego? Było ci lżej?
- Nie pora na takie rozmowy. Naciągasz mnie na zwierzenia o przegranych miłościach... Wierz mi, dla tych paru ludzi, a mogę ich policzyć na palcach jednej ręki, warto było żyć.
Z ambasady wyszedł Lajosz Ferenz, po dniu pracy czyściutki, świeży, z muszką u wykrochmalonego kołnierzyka zawiązaną równo. Włosy długie, falujące, lekko zaczynały srebrnieć. Przystojny mężczyzna, podobny do
ofiarą. Nie do uratowania.<br>- Zostaje ci dość jałowa satysfakcja, żeś przewidziała bieg wydarzeń. Musisz mieć tylko cierpliwość, wystarczy trochę poczekać...<br>- Tak, Istvan - kiwała głową - jednak zdarzają się czasem niespodzianki, udało mi się parę razy trafić na człowieka.<br>- No i co z tego? Było ci lżej?<br>- Nie pora na takie rozmowy. Naciągasz mnie na zwierzenia o przegranych miłościach... Wierz mi, dla tych paru ludzi, a mogę ich policzyć na palcach jednej ręki, warto było żyć.<br>Z ambasady wyszedł Lajosz Ferenz, po dniu pracy czyściutki, świeży, z muszką u wykrochmalonego kołnierzyka zawiązaną równo. Włosy długie, falujące, lekko zaczynały srebrnieć. Przystojny mężczyzna, podobny do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego