Typ tekstu: Książka
Autor: Poświatowska Halina
Tytuł: Opowieść dla przyjaciela
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1967
do profesora, schowałam mu głowę na piersi i poprosiłam, żeby ją ratował. - Wiesz, dziecko, że robię wszystko, żeby ją ocalić - powiedział. I jednak nie ocalił. Umarła wiosennego popołudnia i jej brat, którego poznałam podczas rzadkich niedzielnych odwiedzin, przyjechał, żeby zabrać jej ciało do rodzinnego miasta.
Tego popołudnia wyszłam ze szpitala. Naciągnęłam przewieszoną zwykle przez poręcz łóżka sukienkę i pustymi schodami zbiegłam w dół. Ulica była biała od słońca, drzewa rzucały na chodnik krótkie, ostre cienie, grupka roześmianych studentek wysypała się z bramy szpitala i przeszła szybko obok mnie. Na postoju, po przeciwnej stronie ulicy, stały rzędem taksówki. Poszłam tam i poprosiłam
do profesora, schowałam mu głowę na piersi i poprosiłam, żeby ją ratował. - Wiesz, dziecko, że robię &lt;page nr=80&gt; wszystko, żeby ją ocalić - powiedział. I jednak nie ocalił. Umarła wiosennego popołudnia i jej brat, którego poznałam podczas rzadkich niedzielnych odwiedzin, przyjechał, żeby zabrać jej ciało do rodzinnego miasta.<br>Tego popołudnia wyszłam ze szpitala. Naciągnęłam przewieszoną zwykle przez poręcz łóżka sukienkę i pustymi schodami zbiegłam w dół. Ulica była biała od słońca, drzewa rzucały na chodnik krótkie, ostre cienie, grupka roześmianych studentek wysypała się z bramy szpitala i przeszła szybko obok mnie. Na postoju, po przeciwnej stronie ulicy, stały rzędem taksówki. Poszłam tam i poprosiłam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego