Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
i te wyjścia nie są straszne, nic nie jest straszne, ledwie pamięta, że kiedyś było, niemal zapomniała o dawnej sobie, co może łączyć motyla z poczwarką, zamknęła szczelnie drzwi prowadzące do poplątanych korytarzy, w kilku najbliższych wyjścia zburzyła ściany, tworząc salon tak przestronny, że ledwie mieści się w jej głowie. Najtrudniej było z oknami, ale i te udało jej się wybić i wpuścić promienie słońca, we dnie i w nocy oświetlające fotel, na którym posadziła Marka. Siedzi tu zawsze, wygodnie rozparty, a ona często wpada, gdy nie ma go w domu, by nasycić się jego widokiem.

Czynności przygotowawcze, herbata, gazeta, znów herbata
i te wyjścia nie są straszne, nic nie jest straszne, ledwie pamięta, że kiedyś było, niemal zapomniała o dawnej sobie, co może łączyć motyla z poczwarką, zamknęła szczelnie drzwi prowadzące do poplątanych korytarzy, w kilku najbliższych wyjścia zburzyła ściany, tworząc salon tak przestronny, że ledwie mieści się w jej głowie. Najtrudniej było z oknami, ale i te udało jej się wybić i wpuścić promienie słońca, we dnie i w nocy oświetlające fotel, na którym posadziła Marka. Siedzi tu zawsze, wygodnie rozparty, a ona często wpada, gdy nie ma go w domu, by nasycić się jego widokiem. <br><br>Czynności przygotowawcze, herbata, gazeta, znów herbata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego