Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
w eterze. Oddawszy co boskie tym dwóm bogom mikrofonu, co cesarskie oddam jego cesarzowi, trzeciemu z kolei - Józiowi Opieńskiemu, który mi imponował zarówno swoim pięknym basem wśród barytonów, jak i absolutnym "luzem", czyli jak się to wówczas określało "flegmą" przed mikrofonem, a też i jako konferansjer publicznych "podwieczorków przy mikrofonie". Nie bez kozery chyba ta flegma Józia była iście angielska, bo to właśnie on krzepił nas potem, przez lata wojenne, ilekroć udało nam się dorwać do zakonspirowanego odbiornika, swoim basowym "Tu mówi Londyn". Czwartym asem spikerskiej talii był poliglota z ostatniego konkursu, Karol Pieńkowski, którego kwalifikacje grubo zresztą przerastały to, co spikerowi było
w eterze. Oddawszy co boskie tym dwóm bogom mikrofonu, co cesarskie oddam jego cesarzowi, trzeciemu z kolei - Józiowi Opieńskiemu, który mi imponował zarówno swoim pięknym basem wśród barytonów, jak i absolutnym "luzem", czyli jak się to wówczas określało "flegmą" przed mikrofonem, a też i jako konferansjer publicznych "podwieczorków przy mikrofonie". Nie bez kozery chyba ta flegma Józia była iście angielska, bo to właśnie on krzepił nas potem, przez lata wojenne, ilekroć udało nam się dorwać do zakonspirowanego odbiornika, swoim basowym "Tu mówi Londyn". Czwartym asem spikerskiej talii był poliglota z ostatniego konkursu, Karol Pieńkowski, którego kwalifikacje grubo zresztą przerastały to, co spikerowi było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego