Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
na
niebie. Wśród łowców zapanowało ożywienie. Bentley zaraz wyprawił
trzech tropicieli na zwiady. Lekkim krokiem szybko oddalili się w step
i w krótkim czasie zniknęli zupełnie wśród wysokiej trawy. Bentley
wydobył z torby podróżnej rakietę dymną, za której pomocą miał
powiadomić myśliwych z grupy południowej i wschodniej o rozpoczęciu
nagonki. Niebawem cały oddział ruszył w trop za zwiadowcami.
Około trzech godzin wolno posuwali się po stepie. Zwiadowcy nie
dawali znaku życia. Tomka ogarniał już niepokój, czy przypadkiem nie
rozminęli się z nimi, gdy naraz jeden z nich wychynął z zieleni.
- Znaleźliście kangury? - zapytał Bentley, podjeżdżając do niego.
- Tak, znaleźliśmy. W nocy
na<br>niebie. Wśród łowców zapanowało ożywienie. Bentley zaraz wyprawił<br>trzech tropicieli na zwiady. Lekkim krokiem szybko oddalili się w step<br>i w krótkim czasie zniknęli zupełnie wśród wysokiej trawy. Bentley<br>wydobył z torby podróżnej rakietę dymną, za której pomocą miał<br>powiadomić myśliwych z grupy południowej i wschodniej o rozpoczęciu<br>nagonki. Niebawem cały oddział ruszył w trop za zwiadowcami.<br> Około trzech godzin wolno posuwali się po stepie. Zwiadowcy nie<br>dawali znaku życia. Tomka ogarniał już niepokój, czy przypadkiem nie<br>rozminęli się z nimi, gdy naraz jeden z nich wychynął z zieleni.<br> - Znaleźliście kangury? - zapytał Bentley, podjeżdżając do niego.<br> - Tak, znaleźliśmy. W nocy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego