Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
tam ją ukryjcie.
- A czy pan myśli; że teraz nas nikt nie śledzi?
- Musiałby był przyjechać za nami, a za nami nikt nie jechał. Pociąg odchodzi za pięć minut... Przenocuję tu gdzieś w pobliżu, a jutro rano rozpocznę wędrowanie.
- Niech się pan strzeże, drogi panie Adasiu, niech się pan strzeże!
- Niebawem wrócę i wtedy... - Co wtedy?
- Wtedy... pani... może coś powiem...
Panna Wanda otwarła dość szeroko fiołkowe oczy i cicho westchnąwszy spojrzała w tę stronę, "skąd pierwsze gwiazdy na niebie zaświecą". W tym bowiem kierunku, wskazanym przez Słowackiego, spoglądają zawsze ci, którym jest smutno.
Pożegnali się pośpiesznie, bo pociąg, chory na
tam ją ukryjcie.<br>- A czy pan myśli; że teraz nas nikt nie śledzi?<br>- Musiałby był przyjechać za nami, a za nami nikt nie jechał. Pociąg odchodzi za pięć minut... Przenocuję tu gdzieś w pobliżu, a jutro rano rozpocznę wędrowanie.<br>- Niech się pan strzeże, drogi panie Adasiu, niech się pan strzeże!<br>- Niebawem wrócę i wtedy... - Co wtedy?<br>- Wtedy... pani... może coś powiem...<br>Panna Wanda otwarła dość szeroko fiołkowe oczy i cicho westchnąwszy spojrzała w tę stronę, "skąd pierwsze gwiazdy na niebie zaświecą". W tym bowiem kierunku, wskazanym przez Słowackiego, spoglądają zawsze ci, którym jest smutno.<br>Pożegnali się pośpiesznie, bo pociąg, chory na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego