Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
będzie gotów na każde zawołanie, tymczasowo jest jeszcze gospodarzem, odpowiada za wszystko. Po wyjeździe pułkownika zostanie tylko mechanik, który przypilnuje elektryczności. Światło jest nieodzowne. Powrotu Niemców nie należy się spodziewać, poszli wpierod. Nie trzeba też lękać się detonacji. Saperzy zrównają pole pod starty samolotów, mogą zakładać proch. Ziemia twarda, ponimajesz?
Niewysłowiony smak herbaty, jej zapach. Surmowa powiadomiona przez Hanię o chorobie pułkownika, o fotografiach synów, proponuje jakieś ziółka, zagaduje żonę o chłopców. Kobieta w mundurze zmieszała się. Maleńki, prawie niewidoczny skurcz warg. Okazało się, że obaj synowie nie żyją. Starszy, Kola, poległ jeszcze w czerwcu, w czterdziestym pierwszym. Gimnazjalista Andriusza zgłosił
będzie gotów na każde zawołanie, tymczasowo jest jeszcze gospodarzem, odpowiada za wszystko. Po wyjeździe pułkownika zostanie tylko mechanik, który przypilnuje elektryczności. Światło jest nieodzowne. Powrotu Niemców nie należy się spodziewać, poszli wpierod. Nie trzeba też lękać się detonacji. Saperzy zrównają pole pod starty samolotów, mogą zakładać proch. Ziemia twarda, ponimajesz?<br>Niewysłowiony smak herbaty, jej zapach. Surmowa powiadomiona przez Hanię o chorobie pułkownika, o fotografiach synów, proponuje jakieś ziółka, zagaduje żonę o chłopców. Kobieta w mundurze zmieszała się. Maleńki, prawie niewidoczny skurcz warg. Okazało się, że obaj synowie nie żyją. Starszy, Kola, poległ jeszcze w czerwcu, w czterdziestym pierwszym. Gimnazjalista Andriusza zgłosił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego