Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
Mławie. Może zdarzy się znajomy maszynista, który pozwoli wejść na lokomotywę, a potem para wypełznie spod kół i wszystko zacznie się rozpędzać, przeskakując w pośpiechu przez zwrotnice, aż rozstuka się wśród pól i lasów. Dla siebie dziadek Józef niczego więcej nie pragnął.

Wtedy niespodziewanie babka Anna uparła się, żeby zostać. Nigdy nie miała żadnych sympatii do Rosji, ani - zgiń, przepadnij, siło nieczysta - komunizmu, lecz tak wrosła w to miejsce, przy niej stawiano te ściany, na jej oczach rośliny wychylały się z ziemi, tyle razy siadała w progu, wsłuchiwała się w skrzyp desek, szelest dachówek na wietrze, że przysięgła sobie tego nie
Mławie. Może zdarzy się znajomy maszynista, który pozwoli wejść na lokomotywę, a potem para wypełznie spod kół i wszystko zacznie się rozpędzać, przeskakując w pośpiechu przez zwrotnice, aż rozstuka się wśród pól i lasów. Dla siebie dziadek Józef niczego więcej nie pragnął.<br><br>Wtedy niespodziewanie babka Anna uparła się, żeby zostać. Nigdy nie miała żadnych sympatii do Rosji, ani - zgiń, przepadnij, siło nieczysta - komunizmu, lecz tak wrosła w to miejsce, przy niej stawiano te ściany, na jej oczach rośliny wychylały się z ziemi, tyle razy siadała w progu, wsłuchiwała się w skrzyp desek, szelest dachówek na wietrze, że przysięgła sobie tego nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego