Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
tam, gdzie istnieją trwałe i niezmienne wartości - a one przecież są fundamentem Herbertowskiej moralistyki. Po prostu: opowiedzenie się za wartościami nierelatywnymi jest wartością samą w sobie, a "wystawienie głowy na ścięcie" jest zawsze ceną za "linię wierności" - jak to pięknie określił Tomasz Burek ("Kultura Niezależna" nr 4, "Puls" nr 25). Notabene posługując się często kategorią paradoksu i - wcześniej - antynomii i ambiwalencji, Barańczak jakby wbrew sobie zaciera inny ważny wątek swych interpretacji. Chodzi mi o sprawę niewzruszonych racji , które sa podstawą Herbertowskiej wizji świata. Ale to kwestia rozłożenia akcentów w dyskursie Barańczaka, skupionego przede wszystkim na "barokowych" środkach poezji Herberta. Moje zastrzeżenia
tam, gdzie istnieją trwałe i niezmienne wartości - a one przecież są fundamentem Herbertowskiej moralistyki. Po prostu: opowiedzenie się za wartościami nierelatywnymi jest wartością samą w sobie, a "wystawienie głowy na ścięcie" jest zawsze ceną za "linię wierności" - jak to pięknie określił Tomasz Burek ("Kultura Niezależna" nr 4, "Puls" nr 25). Notabene posługując się często kategorią paradoksu i - wcześniej - antynomii i ambiwalencji, Barańczak jakby wbrew sobie zaciera inny ważny wątek swych interpretacji. Chodzi mi o sprawę <hi>niewzruszonych racji</hi> , które sa podstawą Herbertowskiej wizji świata. Ale to kwestia rozłożenia akcentów w dyskursie Barańczaka, skupionego przede wszystkim na "barokowych" środkach poezji Herberta. Moje zastrzeżenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego