Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
z rzędu przewodniczący Rady Miejskiej, drukarz z zawodu, porządne chłopisko, często wymykał się z urzędu do kawiarenki "Lili" przy Grodzkiej 1, gdzie spotykało się grono pisarzy, i przysłuchiwał się naszym dyskusjom. Sam mówił: - Ja się na tym nie znam. Kazali mi, to jestem przewodniczącym, ale to godność nie dla mnie.
O wiele później interesował się nami przewodniczący Rady Zbigniew Skolicki. Przy jego pomocy udawało się załatwić wszystko, co było możliwe do załatwienia. Jakie o nim mieli zdanie podwładni, tego nie wiem. Wspominam przeto tych prominentów jednostronnie, gdyż zasłużyli się Oddziałowi i należy oddać cesarzowi, co cesarskie. Jednej rzeczy tylko nie zdołaliśmy uzyskać
z rzędu przewodniczący Rady Miejskiej, drukarz z zawodu, porządne chłopisko, często wymykał się z urzędu do kawiarenki "Lili" przy Grodzkiej 1, gdzie spotykało się grono pisarzy, i przysłuchiwał się naszym dyskusjom. Sam mówił: - Ja się na tym nie znam. Kazali mi, to jestem przewodniczącym, ale to godność nie dla mnie.<br>O wiele później interesował się nami przewodniczący Rady Zbigniew Skolicki. Przy jego pomocy udawało się załatwić wszystko, co było możliwe do załatwienia. Jakie o nim mieli zdanie podwładni, tego nie wiem. Wspominam przeto tych prominentów jednostronnie, gdyż zasłużyli się Oddziałowi i należy oddać cesarzowi, co cesarskie. Jednej rzeczy tylko nie zdołaliśmy uzyskać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego