słowach wypowiedzianych w czasie działań wojennych "występnej agitacji, odwodzącej od wojska, obniżającej zapał patriotyczny i osłabiającej chęć stawienia oporu wrogowi". Przyjął kwalifikację prokuratora jako zdradę kraju, uznał jednak czyn za przypadek mniejszej wagi. Złagodził więc karę na zasadzie art. 53a k.k. i skazał Gronera tylko na 2 miesiące twierdzy.<br>Obrońca skazanego - mecenas Aleksander Margolis - postanowił w tej sytuacji szukać sprawiedliwości przed Sądem Najwyższym. W skardze kasacyjnej podniósł brak styczności Gronera z nieprzyjacielem. Art. 108 k.k. zastosowano niesłusznie, gdyż nie ustalono z jego strony zbrodniczego zamiaru sprzyjania bolszewikom i szkodzenia Polsce.<br>Sąd Najwyższy był jednak innego zdania i skargę oddalił