Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
nakryty kocem leżał na trawie biedny piesek. Pod kocem rysowało się jego długie ciało i wystawał ogon podobny do kijanki. Kasia ciągle popłakiwała, raz ciszej, to znów głośniej. I przez ten jej płacz czuliśmy się jeszcze gorzej.
- A może jednak pozwolisz, Kasiu, 'że ja obejrzę twego pieska? - nieśmiało rzekł doktor.
- Och, nie, nie ruszajcie go! - krzyknęła rozpaczliwie Kasia. - Tak, tak, niech spoczywa w spokoju- przytaknął Kuryłło. Wtem wystający spod koca ogon - poruszył się. W lewo, a później w prawo. Sebastian zamerdał ogonem, drgnął pod kocem i po chwili zaczął spod niego wypełzać jak długa liszka.
Byliśmy tak zdumieni, że nikt z
nakryty kocem leżał na trawie biedny piesek. Pod kocem rysowało się jego długie ciało i wystawał ogon podobny do kijanki. Kasia ciągle popłakiwała, raz ciszej, to znów głośniej. I przez ten jej płacz czuliśmy się jeszcze gorzej.<br>- A może jednak pozwolisz, Kasiu, 'że ja obejrzę twego pieska? - nieśmiało rzekł doktor.<br>- Och, nie, nie ruszajcie go! - krzyknęła rozpaczliwie Kasia. - Tak, tak, niech spoczywa w spokoju- przytaknął Kuryłło. Wtem wystający spod koca ogon - poruszył się. W lewo, a później w prawo. Sebastian zamerdał ogonem, drgnął pod kocem i po chwili zaczął spod niego wypełzać jak długa liszka.<br>Byliśmy tak zdumieni, że nikt z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego