przeważający procent obywateli USA w ten czy inny sposób łamie obowiązujące formalnie zasady moralności a nawet przepisy prawa. Liczby wskazujące jak powszechną rzeczą jest rozpoczynanie pożycia seksualnego przed ślubem, niewierność małżeńska, praktyki homoseksualne - burzyły tradycyjne "oficjalne" wyobrażenia o tym, co w sprawach tych jest normą, a co odstępstwem od niej. <br>Od tej pory minęło kilkanaście lat. Amerykańskie obyczaje niewiele się zmienny, ani zresztą prawa. Zmniejszyły się jedynie wpływy obyczajowej cenzury filmowej. Wszystkie stany z wyjątkiem Illinois nadal karzą homoseksualizm, a oskarżenie o zboczenie seksualne, podobnie jak o anarchizm czy o komunizm, służy nierzadko do usunięcia niewygodnych jednostek. <br>Natomiast badania tego typu jakie przeprowadzał