Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
im za karę zrobił. O tym, że brakuje na używki i że kiedyś był w sekcji.
To były czasy. Zeszłym tygodniu ledwom wytargał bony z opieki społecznej! No. Bywało. Że się do dupy nalało. Smutna, czarna, herbata granulowana Sajgon stygnie w mieszkaniu. A na obiad był syty makaron z cukrem. Odbija się zatem na słodko.
Panie boże! Więcej pieniędzy a mniej obowiązków! I żeby tak kiedy spróbować tych ananasów. Zdobnych artykułów obiadowych. Mandarynek bardzo słodkich bezpestkowych. Kurczaka z rożna 12 złotych za kilo. Ech. Eter jednak jest głuchy na petycje. Eter dosadnie podaje narkozę. Artykuły religijne tanieją. Głowa nie pęka. Przestają trzeszczeć
im za karę zrobił. O tym, że brakuje na używki i że kiedyś był w sekcji.<br>To były czasy. Zeszłym tygodniu ledwom wytargał bony z opieki społecznej! No. Bywało. Że się do dupy nalało. Smutna, czarna, herbata granulowana Sajgon stygnie w mieszkaniu. A na obiad był syty makaron z cukrem. Odbija się zatem na słodko.<br>Panie boże! Więcej pieniędzy a mniej obowiązków! I żeby tak kiedy spróbować tych ananasów. Zdobnych artykułów obiadowych. Mandarynek bardzo słodkich bezpestkowych. Kurczaka z rożna 12 złotych za kilo. Ech. Eter jednak jest głuchy na petycje. Eter dosadnie podaje narkozę. Artykuły religijne tanieją. Głowa nie pęka. Przestają trzeszczeć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego