jest ta wylęgarnia.</><br><who3>Tu się rozmnażają.</><br><who4>No mówię właśnie.</><br><who4>Jest tam ktoś?</><br><who3>Patrz, winda. Chodź.</><br><who4>O, jedzie.</><br><who3>Parter?</><br><who4>O, coś jakby zimniej się zrobiło.</><br><who3>Przyjemnie.</><br><who4>Co to jest?</><br><who3>Tam przejdziemy. Świeże powietrze, jesteśmy blisko wyjścia.</><br><who4>A gdzie tam. Przecież to jakaś pierońska kopalnia. O, kolczyk mi pika.</><br><who3>Aha, czuję impulsy.</><br><whon>Odział wysiadać. No, ruszać się. Macie dzisiaj piętnaście metrów chodnika do wykopania. Odechce się wam tej dekadentki, ruszać się, szybko. Co tutaj robicie? Przecież nie wzywałyśmy nikogo dzisiaj z Archeo? Niczego nie odkopano.</><br><who4>Myśmy myślały... Nam kazano tutaj przyjść.</><br><whon>Nie, to jakieś nieporozumienie.</><br><who4>Tak? No to, nieźleście nas urządziły, siostry. Co