pewien plan zemsty i wesoło rozmawiał z lizusem, aby uśpić jego<br>czujność.<br> Wtem otworzyły się drzwi klasy; wszedł nauczyciel historii w<br>towarzystwie inspektora. Gdy tylko chłopcy usiedli po przywitaniu<br>napuszonego Rosjanina, Tomek natychmiast wydobył z tornistra tekturowe<br>pudełeczko. Ostrożnie uchylił podziurawioną szpilką przykrywkę. Na jego<br>twarzy ukazał się szelmowski uśmiech. Olbrzymi chrząszcz jelonek -<br>schwytany trzy dni temu podczas wycieczki z wujostwem za miasto - nic<br>nie stracił ze swej żywotności mimo uciążliwej niewoli. Zaledwie Tomek<br>uniósł wieczko pudełka, owad zaraz wysunął swe ogromnie rozwinięte<br>żuwaczki, usiłując odzyskać wolność. Tomek wepchnął chrząszcza z<br>powrotem do pudełeczka, po czym wsunął je do kieszeni.<br> Na