Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
przekonywającego alibi. Widziano go np. zbiegającego w pośpiechu w kierunku pobliskiego kina, co nasuwało skojarzenia z zabójstwem Johna Kennedy'ego, kiedy to zamachowiec także szukał schronienia na seansie filmowym. Tym razem podejrzany został rozpoznany przez wielu świadków, ale kilku z nich wycofało się z poprzednio składanych zeznań w czasie decydującej konfrontacji.
Opinia publiczna była początkowo przekonana, że zatrzymany rzeczywiście jest mordercą Palmego. Ale po kilkutygodniowym pobycie w areszcie zwolniono go z powodu braku przekonywających dowodów winy. Dzięki pomocy adwokatów, za niesłuszne oskarżenia otrzymał sowite odszkodowanie. Przez kilka następnych lat był pilnie strzeżony przez policję i cały czas pozostawał w wąskim kręgu podejrzanych. Nie
przekonywającego alibi. Widziano go np. zbiegającego w pośpiechu w kierunku pobliskiego kina, co nasuwało skojarzenia z zabójstwem Johna Kennedy'ego, kiedy to zamachowiec także szukał schronienia na seansie filmowym. Tym razem podejrzany został rozpoznany przez wielu świadków, ale kilku z nich wycofało się z poprzednio składanych zeznań w czasie decydującej konfrontacji.<br>Opinia publiczna była początkowo przekonana, że zatrzymany rzeczywiście jest mordercą Palmego. Ale po kilkutygodniowym pobycie w areszcie zwolniono go z powodu braku przekonywających dowodów winy. Dzięki pomocy adwokatów, za niesłuszne oskarżenia otrzymał sowite odszkodowanie. Przez kilka następnych lat był pilnie strzeżony przez policję i cały czas pozostawał w wąskim kręgu podejrzanych. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego