No od Kniazja - won! won! won!<br>MATKA BOSKA CZĘSTOCHOWSKA biorąc się pod boki Kawalerowie, do góry waszą Najświętszą Pannę. Hop! (ANTEK i STASIEK wykonują ochoczo rozkaz) Taaak! (składa ręce<br>w tubę) Hej... na pomoc! Tu mówi Maryja. Na pomoc rzymskie siostrzyce, bo tu chryja! Ćma ruska naszych powybija! Ostrobramska! Zebrzydowska! Pacanowska, i Kodeńska!... Też te drugorzędne... Dziecko zostawić w zakrystii - a same tu BIEGIEM! (Słychać tupot poderwanych wołaniem o pomoc przeróżnych Matek Boskich; ANTEK, STASIEK, KLARA, jak również KNIAŹ von ZONTIK wycofują się za łóżka. Zanim opadnie kurtyna, słychać)<br>MATKA BOSKA KIJOWSKA Nie paraduj, nie pusz się, tyyyy, renegatko, co cie